Unieważnienie kredytu frankowego przeciwko Bank Rozwoju Eksportu S.A. (obecnie: mBank S.A.)
Sprawa zawisła przed Sądem Okręgowym w Poznaniu.
postępowania
Status: zakończona
25 marca 2021 r. w imieniu naszej Klientki złożyliśmy do Sądu Okręgowego w Poznaniu pozew o ustalenie nieważności umowy kredytu „frankowego” i zapłatę. Sprawa dotyczyła umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego (CHF) – już spłaconego w całości.
Bankiem udzielającym kredytu był Bank Rozwoju Eksportu S.A. (obecnie: „mBank S.A.”). Kredyt został naszej klientce udzielony w złotówkach (225.513,60 zł) i w tej walucie był spłacany.
Wnieśliśmy o zasądzenie kwoty 392.485,93 zł, tytułem zwrotu świadczeń nienależnie uiszczonych przez Powódkę w okresie 10 lat przed wniesieniem pozwu - od dnia 25 marca 2011 r. do dnia 12 kwietnia 2017 r.
Argumentując nieważność umowy kredytu, w pierwszej kolejności, powołaliśmy się na sprzeczność zapisów umowy kredytu z powszechnie obowiązującym prawem. Przede wszystkim, umowa kredytu naszej Klientki zawierała postanowienia sprzeczne z art. 69 ust. 1 oraz 69 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe. Wynikająca z powołanych przepisów norma zakazuje bankom żądania od kredytobiorcy zwrotu większej kwoty środków pieniężnych aniżeli ściśle określona i oddana do dyspozycji kredytobiorcy.
Ponadto, konstrukcja kwestionowanej przed sądem umowy naruszała zasadę równorzędności stron umowy, poprzez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Rzecz w tym, że kredytujący bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka, bowiem jego prawo do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Ani umowa, ani regulamin, nie precyzowały bowiem w dostateczny sposób, jak bank wyznacza kursy w sporządzonej przez siebie tabeli. W konsekwencji, w dniu podpisywania umowy nasza Klientka nie wiedziała, jaką kwotę będzie musiała bankowi zwrócić. Bez wątpienia, stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta i jest postępowaniem nieuczciwym, sprzecznym z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej.
Dodać należy, że jak w tego typu sprawach, nasza Klientka nie miała żadnego wpływu na treść umowy kredytu i nie mogła negocjować jej postanowień.
Strona pozwana złożyła odpowiedź na nasz pozew, w której wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu po stronie naszej Klientki.
Tego dnia Sąd wydał zarządzenie o określeniu prawdopodobnego terminu rozprawy na I kwartał 2022 r. w uwagi na znaczące obciążenie decernatów.
Sąd wyznaczył termin rozprawy na 22 marca 2022 r.
Odbyła się pierwsza rozprawa, w której udział wzięła Powódka wraz z pełnomocnikiem oraz pełnomocnik strony pozwanej. Sąd przesłuchał naszą Klientkę.
Ponadto, na rozprawie złożyliśmy pismo – replikę na odpowiedź na pozew, w której podtrzymaliśmy w całości żądanie pozwu oraz wnieśliśmy o pominięcie wniosków dowodowych, zgłoszonych przez pełnomocnika Pozwanego, jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. W piśmie tym również rozszerzyliśmy powództwo o dalsze raty kapitałowo-odsetkowe uiszczone przez Powódkę od początku trwania umowy do 25 marca 2011 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Łącznie, po rozszerzeniu roszczenie Klientki wyniosło 443.079,32 zł. Sąd doręczył bankowi odpis tego pisma i zobowiązał do udzielenia odpowiedzi w terminie 21 dni. Nadto, Sąd zobowiązał Powódkę do przedłożenia w terminie 60 dni zaświadczenia o łącznej wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych w okresie objętym żądaniem pozwu.
Otrzymaliśmy pismo Pozwanego stanowiące replikę na naszą odpowiedź na pozew, w którym Pozwany podtrzymał dotychczasową argumentację w sprawie.
Wystosowaliśmy do sądu pismo, w którym przedłożyliśmy zaświadczenie obrazujące łączną wysokość rat kapitałowo-odsetkowych spłaconych przez Powódkę w całym okresie kredytowania.
Sąd wydał postanowienie dotyczące możliwości wydania wyroku na posiedzeniu niejawnym, zobowiązując Strony do zajęcia w terminie 14 dni stanowiska na piśmie.
Wystosowaliśmy do sądu pismo, w którym zaprezentowaliśmy nasze końcowe stanowisko w sprawie i podtrzymaliśmy naszą argumentację.
Otrzymaliśmy pismo Pozwanego z końcowym stanowiskiem w sprawie.
Zapadł korzystny dla naszych Klientki wyrok. Sąd I instancji zasądził od strony pozwanej na rzecz Powódki kwotę 443.052,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz zobowiązał Pozwanego do poniesienia kosztów procesu w całości.